Tarnowianie zainaugurowali nowy sezon 2014/2015 meczem z gospodarzem turnieju, zespołem Padwy Zamość. Przez większość czasu spotkanie to miało wyrównany przebieg gry. Pod koniec drugiej połowy szczypiorniści Pałacu popełnili jednak kilka prostych błędów, co wykorzystali zawodnicy Padwy. Ostatecznie drużyna z Tarnowa po niezłej grze uległa miejscowym dwoma bramkami.

Godzinę po rywalizacji z Padwą Zamość, tarnowscy juniorzy przystąpili do meczu z węgierskim zespołem KSC Miskolc. W pierwszej połowie dominacja zespołu z Tarnowa nie podlegała dyskusji. Po zmianie stron pojedynek był bardziej wyrównany, jednak zwycięstwo tarnowskich szczypiornistów nie było nawet przez chwilę zagrożone.

Drugi dzień rozgrywek juniorzy z Tarnowa rozpoczęli od meczu z Unią Lublin. W pierwszej połowie tarnowianie wypracowali sobie kilkubramkową przewagę. Jednak po zmianie stron ambitni zawodnicy z Lublina doprowadzili do wyrównania, a chwilę później to oni wyszli na trzybramkowe prowadzenie. W końcówce spotkania, tarnowianie zachowali więcej zimnej krwi i zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W sobotnie południe, tarnowianie przystąpili do konfrontacji z juniorami Vive Tauron Kielce. Od pierwszego gwizdka sędziego, Pałac był stroną przeważającą. Tarnowianie świetnie spisywali się w obronie, bardzo dobrze w bramce spisywał się Piotr Sądowicz. Czasami jednak zespół Pałacu popełniał błędy w ataku przez co nie udało się im wypracować wyższej przewagi bramkowej. W drugiej części gry do głosu doszli piłkarze ręczni Vive, którzy stopniowo niwelowali straty. W końcówce spotkania kielczanie doprowadzili do remisu, by na minutę przed końcem wyjść na prowadzenie 13:12. Pół minuty przed końcem, grający bardzo dobrze w tym turnieju Jan Ochoński doprowadził do remisu. Potem oba zespoły miały jeszcze szansę na rzucenie bramki dającej zwycięstwo, jednak żadna ze stron nie potrafiła pokonać bramkarza rywali.

Popołudniu, tarnowianie pojawili się na boisku po raz trzeci tego dnia. Rywalem „siódemki” z Tarnowa był najsłabszy zespół na tym turnieju, MKS AZS UMCS Lublin. Mimo że zmęczenie dawało o sobie znać, to i tak zawodnicy prowadzeni przez trenerów Pawła Peckę i Szczepana Greczyńskiego poradzili sobie z przeciwnikiem. Zwycięstwem nad zespołem z Lublina, tarnowianie zapewnili sobie 3. miejsce w grupie eliminacyjnej.

W niedzielę odbywały się mecze o miejsca. Tarnowianie mieli cień szansy na grę w wielkim finale, jednak w pojedynku grupowym między Padwą Zamość a Vive Tauron Kielce padł remis, i to te dwa zespoły ponownie zmierzyły się w konfrontacji o zwycięstwo w całym turnieju. Pałac Młodzieży Tarnów w meczu o 3. lokatę w zawodach ponownie zagrał z Unią Lublin. Tym razem szczypiorniści z Tarnowa nie dali żadnych szans ekipie ze stolicy województwa lubelskiego, pokonując ją różnicą szesnastu trafień.

W ostatnim meczu turnieju Vive Tauron Kielce zmierzył się z miejscową Padwą. Tak jak w meczu grupowym, kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej nieznacznie lepsi okazali się kielczanie.

Podczas ceremonii zakończenia turnieju, organizatorzy wyróżnili najlepszych zawodników w każdej z drużyn, nagrody dla najlepszego bramkarza, najbardziej wartościowego zawodnika oraz dla króla strzelców. Trzy najlepsze zespoły odebrały pamiątkowe medale. Złote medale pojechały do Kielc, srebrne zostały w Zamościu, natomiast brązowe krążki otrzymali juniorzy z Tarnowa. Warto podkreślić, że tytuł MVP turnieju otrzymał skrzydłowy PM Tarnów, Kamil Drobiecki!

Najlepszy bramkarz turnieju: Wojciech Świąder (KS Vive Tauron Kielce)

Król strzelców: Konrad Bajwoluk (MKS Padwa Zamość)

MVP turnieju: Kamil Drobiecki (MKS PM MPEC TARNÓW)

Wyróżnienie w drużynie PM MPEC Tarnów: Piotr Sądowicz

MKS PM MPEC TARNÓW – MKS Padwa Zamość 20:22

MKS PM MPEC TARNÓW – KSC Miskolc (Węgry) 22:15

MKS PM MPEC TARNÓW – KS Unia Lublin 21:17

MKS PM MPEC TARNÓW -  KS Vive Tauron Kielce 13:13

MKS PM MPEC TARNÓW – MKS AZS UMCS Lublin 24:14

MECZ O 3 MIEJSCE: MKS PM MPEC TARNÓW – KS Unia Lublin 30:14

FINAŁ: KS Vive Tauron Kielce – MKS Padwa Zamość 25:23